Święty Ogień z Jerozolimy wieczorem przyleci do Warszawy

Mimo pandemii i związanych z nią ograniczeń, delegacja Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego przywiezie samolotem do kraju Święty Ogień, pojawiający się w Wielką Sobotę w bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie.

Poinformowała o tym kancelaria prawosławnego metropolity warszawskiego i całej Polski Sawy, dziękując za pomoc w organizacji wyjazdu władzom państwowym i samorządowi województwa podlaskiego.

Od 2010 roku delegacja polskiej Cerkwi wylatuje w Wielką Sobotę (lub dzień wcześniej) do Jerozolimy, gdzie w bazylice Grobu Pańskiego ma miejsce cud zejścia ognia z grobu Chrystusa. Ogień trafia do katedry metropolitalnej w Warszawie, a stamtąd do poszczególnych diecezji. W 2014 roku w Białymstoku przekazano Św. Ogień również katolikom, bo wtedy Wielkanoc w obu obrządkach wypadła w tym samym terminie.

W tym roku niemal do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy do wyjazdu dojdzie. Chodziło m.in. o ograniczenia w poruszaniu się i dotyczące nie tylko sytuacji w Polsce, ale i w Izraelu.

Jak poinformowała w piątek (17.04) kancelaria metropolity Sawy, ostatecznie wylot dojdzie do skutku. Z lotniska św. Ogień przetransportowany zostanie do katedry metropolitalnej, gdzie wszyscy zainteresowani otrzymają go i będą mogli dostarczyć do swoich parafii. Świętym Ogniem możemy uświęcać nasze domy. Przylot samolotu przewidziany jest 18 kwietnia br. w późnych godzinach wieczornych do Warszawy. Po przylocie, uczestnicy delegacji poddadzą się 14-dniowej kwarantannie.

Około godziny 12 czasu polskiego rozpocznie się nabożeństwo pod przewodnictwem Patriarchy Jerozolimy w trakcie którego zstąpi Święty Ogień. Rok rocznie w Jerozolimie gromadzi się na tym nabożeństwie około 30.000 wiernych. Decyzją władz Izraela z powodu pandemii koronawirusa przy grobie Jezusa będzie mogło być tylko 10 osób.

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłącz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.