System orzekania o niepełnosprawności w Polsce od lat budzi wiele kontrowersji. Nie tylko jest zbyt skomplikowany i nieefektywny, ale także prowadzi do absurdalnych sytuacji, a pacjenci i ich opiekunowie są zmuszani do niepotrzebnych, kosztownych i stresujących procedur. To musi się zmienić! Opiekunowie osób z niepełnosprawnościami będą protestować w Warszawie na Placu Bankowym 21 lutego o godzinie 11:00. Nie zakładaj, że Cię to nie dotyczy. Niepełnosprawnym może stać się każdy z nas.
Kluczowe postulaty zmian
1. Orzekanie przez specjalistów z odpowiednich dziedzin
Obecny system pozwala na sytuacje, w których nieodpowiedni lekarze oceniają niepełnosprawność pacjentów. Okulista nie może rzetelnie diagnozować problemów neurologicznych, internista nie ma wiedzy o rzadkich chorobach genetycznych, a ortopeda nie powinien oceniać poziomu niedosłuchu. Takie przypadki prowadzą do błędnych decyzji i konieczności składania odwołań, co niepotrzebnie wydłuża cały proces.
2. Niezależność komisji odwoławczych
Nikt nie powinien oceniać własnej pracy. Jeśli pacjent składa odwołanie, jego sprawę powinni rozpatrywać inni specjaliści, niezwiązani z pierwotnym orzeczeniem. Obecny brak samokontroli skutkuje powielaniem błędów i wydłużaniem procedur.
3. Orzekanie przez lekarzy z uprawnieniami do wykonywania zawodu
Nie może być tak, że o niepełnosprawności pacjenta decyduje ktoś, kto nie posiada odpowiednich kwalifikacji. Każdy orzecznik powinien mieć aktualne prawo do wykonywania zawodu i doświadczenie w dziedzinie, której dotyczy ocena pacjenta.
4. Dłuższe okresy orzeczeń w przypadkach bez rokowań na poprawę
Wielu pacjentów cierpi na choroby nieuleczalne lub postępujące, a mimo to zmusza się ich do odnawiania orzeczeń co rok, trzy czy pięć lat. To niepotrzebna biurokracja, która dodatkowo obciąża system.
Osoby poniżej 16. roku życia powinny otrzymywać orzeczenia na maksymalny okres.
Osoby dorosłe z trwałymi schorzeniami powinny otrzymywać orzeczenia na minimum 10 lat lub na stałe.
Takie rozwiązanie zmniejszyłoby liczbę komisji i przyspieszyło proces orzekania, ponieważ lekarze mogliby skupić się na przypadkach wymagających rzeczywistej oceny.
5. Badania maksymalnie w obrębie województwa
Organizowanie komisji dla mieszkańca Wrocławia w Bielsku-Białej, a dla Rzeszowianina w Szczecinie to nielogiczne, kosztowne i uciążliwe rozwiązanie. Niepełnosprawni i ich opiekunowie często nie mają fizycznej możliwości pokonywania takich odległości. Badania powinny odbywać się w obrębie województwa lub jak najbliżej miejsca zamieszkania pacjenta.
6. Rzetelne analizowanie dokumentacji medycznej
Obecnie orzecznicy czytają dokumentację pobieżnie lub wcale, co prowadzi do błędnych decyzji i konieczności odwołań. Takie działania są nie tylko niesprawiedliwe, ale mogą także podlegać odpowiedzialności karnej zgodnie z art. 271 Kodeksu karnego dotyczącym poświadczania nieprawdy.
Obecny system orzekania to chaos – czas na reformę!
W Polsce funkcjonuje kilka instytucji zajmujących się orzekaniem: ZON, ZUS i KRUS, a do tego osobne orzeczenia dotyczące niepełnosprawności, zdolności do pracy, niesamodzielności i różnych dodatków finansowych. To niepotrzebna biurokracja, która utrudnia życie pacjentom i generuje ogromne koszty dla państwa.
Propozycja zmian:
Stworzenie jednej instytucji odpowiedzialnej za kompleksowe orzekanie o niepełnosprawności.
Jedno orzeczenie, na podstawie którego ZUS, KRUS, OPS i PFRON przyznawałyby uprawnienia.
Komisje orzekałyby w jednym miejscu i jednym terminie, co zmniejszyłoby liczbę komisji i koszty.
Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie mają dość biurokratycznych utrudnień, stresu i niekompetentnych decyzji. Czas na reformę, która uporządkuje system i sprawi, że orzekanie będzie sprawiedliwe, rzetelne i dostosowane do realnych potrzeb pacjentów!
Jeśli nie możesz być podpisz petycję online: https://www.petycjeonline.com/absurdy_polskiego_orzecznictwa
źródło: Warszawa w Pigułce