Wykładowca CSP Legionowo w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę. Badanie stanu trzeźwości obywatela Ukrainy wykazało ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. To kolejny przykład na to, że policjantem jest się przez całą dobę.
Asp. Mariusz Zduńczyk jest wykładowcą w Zakładzie Ruchu Drogowego Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. W czasie wolnym od służby, jechał drogą krajową nr 92 od Błonia w kierunku Sochaczewa. Przejeżdżając przez Paprotnię, policjant od razu zwrócił uwagę na opla astrę, którego kierowca miał problem z utrzymaniem auta na swoim pasie.
Asp. Mariusz Zduńczyk podejrzewał, że kierowca opla może być pod wpływem alkoholu. Policjant dobrze wie, jak poważnym zagrożeniem są pijani kierowcy, więc postanowił uniemożliwić mu dalszą jazdę. W tym samym czasie, kierowca opla wjechał na stację paliw. Funkcjonariusz pojechał za nim i chwilę później zabrał kierowcy kluczyki. Jego podejrzenia okazały się słuszne – od kierowcy opla bardzo wyraźnie czuć było alkohol. Na miejsce zostali wezwani sochaczewscy policjanci.
Badanie stanu trzeźwości 36 – letniego obywatela Ukrainy wykazało ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Obcokrajowiec został natychmiast zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Jak wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przestępstwo jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Jest to kolejny przykład, że policjantem jest się nie tylko w trakcie służby, ale również poza nią. Czujność asp. Mariusza Zduńczyka i podjęte przez niego działania prawdopodobnie pozwoliły na uniknięcie tragedii na drodze.
