W ostatnich dniach minionego roku w Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie zgłoszono zaginięcia dwóch mieszkanek powiatu sochaczewskiego. Podjęte natychmiast działania i zaangażowanie funkcjonariuszy przyczyniły się do odnalezienia kobiet. Miejscowych mundurowych wspierali funkcjonariusze z KWP zs. w Radomiu.
Przedwczoraj nad ranem policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 58-letniej mieszkanki gminy Młodzieszyn. Z rozmowy ze zgłaszającą wynikało, że kobieta wyszła w środę z domu, nie wróciła na noc i od tamtej pory nie kontaktowała się z bliskimi.
Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwania. Szefowie sochaczewskich policjantów zdecydowali o ogłoszeniu alarmu dla wszystkich policjantów. Kobiety szukali funkcjonariusze będący w służbie i ci, którzy tego dnia mieli mieć wolne. Policjanci rozmawiali z sąsiadami, szukali 58-latki na terenie całego powiatu. O pomoc zwrócono się również do funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu, którzy ruszyli w stronę Sochaczewa, by pomóc w poszukiwaniach.
W tym czasie, do sochaczewskiej jednostki zgłosiła się kolejna rodzina, która chciała zgłosić zaginięcie 78-letniej kobiety. Seniorka wyszła dzień wcześniej do sklepu z którego nie wróciła. Policjanci przyjęli zawiadomienie. Na stronie internetowej i portalu społecznościowym pojawił się komunikat o prowadzonych poszukiwaniach oraz wizerunek zaginionych kobiet.
Po pewnym czasie policjanci wydziału prewencji zgłosili, że odnaleźli zaginioną 58-latkę na ul. Chopina w Sochaczewie. Kobieta została przekazana pod opiekę rodziny.
Cały czas pracowali jednak nad ustaleniem miejsca pobytu 78-latki. Dzięki pomocy policjantów z KWP zs. w Radomiu ustalono, że kobieta przebywa na terenie Warszawy. Mundurowi pojechali do stolicy i dotarli do zaginionej. Seniorka powiedziała im, że chciała dostać się do innego miasta. Niestety, zgubiła się i nie wiedziała jak dojechać do celu, ani jak wrócić do domu.
Policyjna służba przyniosła niepokój o los mieszkanek powiatu sochaczewskiej. Cieszymy się jednak, że każde z tych zaginięć miało swój szczęśliwy finał.
Autor: asp. Agnieszka Dzik
