Zatrzymany na MOP przy trasie S17 w Woli Koryckiej Górnej mężczyzna kierował ciężarówką z naczepą mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ruchu drogowego zatrzymali go po tym, jak przejechał przez trawnik, a później uderzył w znak drogowy. 36-latek trafił do policyjnego aresztu, a samochód na parking. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj (27.12.) na MOP w Woli Koryckiej Górnej przy trasie S17. Po godz. 11 policjanci ruchu drogowego zauważyli ciężarowego dafa z naczepą. Kierowca przejechał po trawniku, a następnie uderzył w znak drogowy. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 36-letniego kierującego. Jak się okazało mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Na szczęście patrol ruchu drogowego nie dopuścił, aby kierowca ruszył w dalszą drogę. Na miejscu stracił prawo jazdy, a sam trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej.
mł. asp. Małgorzata Pychner