Na wniosek mokotowskiej prokuratury sąd tymczasowo aresztował zatrzymanych przez mokotowskich kryminalnych mężczyzn podejrzanych o nabycie na terenie Hiszpanii około 35 kg środków odurzających oraz przewiezienie ich wynajętą furgonetką chłodniczą na teren Polski w celu wprowadzenia do obrotu. Do przemytu marihuany mężczyźni wykorzystali polską firmę transportową. Usługodawca przyjął zamówienie z listem przewozowym na transport owoców morza. Nie wiedział, że w styropianowych pudłach między małżami umieszczone zostały hermetycznie zapakowane worki z nielegalnym suszem. Podejrzani wpadli w ręce wiedzących o wszystkim policjantów podczas przewożenia nielegalnego towaru inna wynajętą furgonetką. Kryminalni zabezpieczyli narkotyki oraz 91.000 zł i 1.670 Euro w gotówce. Trzem podejrzanym grożą kary do 12 lat więzienia.
W wyniku działań operacyjnych policjanci z mokotowskiego wydziału kryminalnego ustalili, że dwaj mieszkańcy warszawskiej Ochoty są w posiadaniu znacznej ilości środków odurzających, które mają zamiar wprowadzić do obrotu na terenie warszawskiego Mokotowa. W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że będący w ich zainteresowaniu mężczyźni mają zamiar zakupić znaczną ilość marihuany w Hiszpanii i przewieźć ją furgonetką chłodniczą do Polski, jako owoce morza i tu wprowadzić do obrotu. Policjanci wiedzieli, że towar miał zostać odebrany w hiszpańskim mieście Alicante i przewieziony do Warszawy.
Będąc w posiadaniu tych informacji, funkcjonariusze postanowili zatrzymać podejrzanych oraz przechwycić i zabezpieczyć nielegalny susz. Do przekazania styropianowych pudeł z małżami przez kierowcę dostawczego mercedesa, który był przekonany, że transportuje owoce morza zgodnie z listem przewozowym, doszło w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Po ich odbiór dostawczym chłodniczym samochodem renault przyjechali 40-latek wspólnie ze swoim o sześć lat młodszym wspólnikiem oraz 36-letnim mężczyzną. Podejrzani przejechali do Warszawy i zatrzymali się w rejonie al. Lotników. Zadowoleni ze swojego planu weszli do furgonetki, żeby sprawdzić, czy jest tam marihuana. Nie spodziewali się, że z tego miejsca wyjdą już w kajdankach, a ich podróż skończy się w areszcie.
Kryminalni po okrzyku „policja” obezwładnili i zatrzymali trzech mężczyzn. Nie chcieli oni łatwo oddać się w ręce funkcjonariuszy, ale nie mieli innego wyjścia. Z termicznych pudeł przeznaczonych do transportu owoców morza policjanci wyjęli 35 foliowych hermetycznie zamykanych worków z nielegalnym suszem. Wstępne badania narkotesterem i późniejsze badania w laboratorium kryminalistyki potwierdziły, że zabezpieczone 35 kg zielono-brunatnej substancji to marihuana. W trakcie sprawdzania zatrzymanych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 36-latek jest już poszukiwany na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy Warszawa Wola do odbycia 5 miesięcy kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. W wyniku przeszukania podejrzanych oraz mieszkań funkcjonariusze zabezpieczyli 91.000 zł i 1.670 Euro w gotówce.
Wszyscy trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty prokuratorskie nabycia znacznej ilości środków odurzających na terytorium Hiszpanii, ich załadunku oraz transportu na terytorium RP przy użyciu wynajętego samochodu chłodniczego, a następnie poddaniu ich przeładunkowi, w celu wprowadzenia znacznej ilości środków odurzających do obrotu, za co grozi im kara do 12 lat więzienia.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów w Warszawie mokotowski sąd zastosował wobec trzech podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów.
podkom. Robert Koniuszy