Twierdził, że właścicielka była mu winna pieniądze, więc wymusił je na sprzedawcy

Ursynowscy kryminalni zatrzymali 36-latka, jego o rok starszego kolegę oraz 24-latka podejrzanych o dopuszczenie się rozboju na sprzedawcy w jednym z osiedlowych sklepów Podejrzany miał przyjść z kolegami i zagrozić mężczyźnie pobiciem. Zażądał jednocześnie wydania gotówki. Przestraszony ekspedient wydał mu około 1000 zł. Po złożeniu zawiadomienie przez właścicielkę sklepu, kryminalni ustalili, kim byli napastnicy i zatrzymali ich. Cała trójka usłyszała zarzuty. Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem ursynowskiej prokuratury.

Jak ustalili policjanci, do jednego ze sklepów przy ul. Pieskowa Skała na warszawskim Ursynowie przyszedł 36-latek. Mężczyzna był w towarzystwie dwóch znajomych. Po upewnieniu się, że w wewnątrz nie ma osób postronnych, podszedł do stojącego za kasą mężczyzna i kazał mu wypłacić pieniądze. Ten zaprotestował, wówczas napastnik miał mu zagrozić pobiciem i zdemolowaniem placówki handlowej. Twierdził, że właścicielka sklepu jest mu winna pieniądze. Skoro ona sama nie chce mu oddać, to on sam sobie weźmie. Pokrzywdzony poczuł się bezbronny i w obawie przez pobiciem przez trzech mężczyzn otworzył kasę i oddał wszystko, co tam było, czyli niespełna 1000 zł. Pracownik spożywczaka powiadomił właścicielkę, która wezwała policjantów.

Po złożeniu zawiadomienia sprawą zajęli się ursynowscy kryminalni. Ustalili, gdzie przebywał znany pokrzywdzonej mężczyzna i zatrzymali go. Nie przyznawał się on do przestępstwa, tłumacząc, że właścicielka sklepu była mu winna pieniądze, ponieważ nie wypłaciła mu wszystkiego za pracę, którą dla niej wykonywał.

Następnego dnia do policyjnych cel trafili jego wspólnicy. Kiedy policjanci odwiedzili ich w jednym z wynajmowanych mieszkań byli w towarzystwie 22-latki. W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli słoik z marihuaną, która należała do kobiety. W związku z powyższym ona również została zatrzymana. Mężczyźni stanęli pod zarzutem rozboju zagrożonego karą do 12 lat więzienia. Ich koleżanka usłyszała zarzuty popełnienia przestępstwa narkotykowego, za co może jej grozić kara do 3 lat więzienia.

podkom. Robert Koniuszy

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłącz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.