Nawet 5 lat więzienia grozi 52-latkowi, który kradł w jednej z restauracji na terenie Płońska. Mężczyzna chował się na klatce schodowej i czekał, aż lokal zostanie zamknięty. Jego poczynania zarejestrowały kamery monitoringu. Ujęły go pracownice restauracji, gdy szykował się do kolejnej kradzieży.
Kilka dni temu płońscy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednej z restauracji na terenie miasta. Pracownice lokalu ujęły mężczyznę, którego podejrzewały o dokonanie kradzieży. Okazało się, że tego dnia rano jedna z kobiet, gdy przyszła do pracy zauważyła otwarte drzwi z tyłu budynku, służące do dostaw towaru. By ustalić, co się stało, obejrzała nagrania z monitoringu zamieszczonego w restauracji. Kamery zarejestrowały jak w nocy, już po zamknięciu lokalu, z klatki schodowej prowadzącej na pierwsze i drugie piętro budynku do restauracji wchodzi mężczyzna. Po jakimś czasie opuścił on lokal, wychodząc przez tylne drzwi. Nagrania potwierdziły, że to nie była odosobniona sytuacja. Ten sam mężczyzna kilka dni wcześniej również w nocy chodził po restauracji. Ukradł wtedy pozostawiony na barze telefon komórkowy oraz kilka butelek alkoholu.
Po obejrzeniu nagrań wieczorem pracownice restauracji postanowiły sprawdzić, czy na klatce schodowej prowadzącej na górne kondygnacje budynku nikogo nie ma. Na drugim piętrze zauważyły znanego z nagrań mężczyznę i powiadomiły policję. 52-letni amator cudzych rzeczy, mieszkaniec Płońska, został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Okazało się, że na początku października tego roku w tej samej restauracji próbował ukraść laptop. Został wtedy zatrzymany na gorącym uczynku.
52-latek usłyszał dwa zarzuty: kradzieży i usiłowania kradzieży. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 5 lat więzienia.
kom. Kinga Drężek-Zmysłowska