Śledczy wyjaśniają okoliczności nietypowego tankowania śmigłowca na stacji paliw w Garwolinie.
Do nietypowego tankowania doszło kilka dni temu na stacji paliw przy Trakcie Lwowskim w Garwolinie. Około 18.30 w pobliżu dystrybutorów wylądował dwuosobowy statek powietrzny, którego pilot i pasażer, po dopchnięciu śmigłowca pod dystrybutory, zatankowali paliwo i po opłaceniu odlecieli.
Jak się okazało pilotem był 36-letni mieszkaniec Warszawy. Policjanci, pod nadzorem prokuratorów z Prokuratury Rejonowej w Garwolinie, wyjaśniają okoliczności całego zdarzenia oraz czy pilot lądując na stacji sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym.