Policjanci Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie po raz kolejny udowodnili, że dzięki doświadczeniu i determinacji są w stanie zrobić wiele. Zwłaszcza jeśli chodzi o ratowanie ludzkiego życia.
W środę po południu w trakcie pełnienia służby na wodzie patrol interwencyjny Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie otrzymał interwencję zleconą od dyżurnego jednostki. Chodziło o bezpośrednie zagrożenie życia kobiety, która została porwana przez nurt rzeki. Kobieta co prawda unosiła się na powierzchni wody, jednak ułożenie jej ciała przednią stroną w wodzie nie dawało możliwości złapania oddechu.
Policjanci w składzie mł. asp. Krzysztofem Szczepaniakiem i sierż. Julią Nowakowską natychmiast przystąpili do działania. Chodziło o jak najszybsze dotarcie na miejsce i podjęcie na pokład kobiety, która jak się po chwili okazało, nie wykazywała już czynności życiowych. Funkcjonariusze, dzieląc się zadaniami, natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo oddechowej i jak najszybszego spłynięcia do brzegu, gdzie oczekiwała załoga pogotowia ratunkowego.
Kobieta wskutek przeprowadzonych czynności odzyskała funkcje życiowe. Policjanci będący cały czas przy poszkodowanej zauważyli, że w pewnym momencie kobieta odzyskała przytomność, jednak nie była w stanie nawiązać kontaktu. Funkcjonariusze zadbali o komfort i ciepłotę ciała kobiety oraz pomimo częściowego braku reakcji uspokoili, że jest już bezpieczna.
Policjanci Komisariatu Rzecznego apelują: rzeki są najniebezpieczniejszymi zbiornikami wodnymi, na których co roku dochodzi do największej liczby utonięć. W rzekach, nawet przy niższych stanach wody, płynie silny nurt, który przenosząc piasek ze żwirem usypuje wszelkiego rodzaju wypłacenia w postaci mielizn zwanych łachami, które w każdej chwili, pod wpływem większego ciężaru, mogą się usypać. Woda to żywioł i nigdy nie można go lekceważyć.
mł. asp. Aleksandra Wasiak/ea