61-letni mieszkaniec pow. siedleckiego zadzwonił na numer alarmowy informując, że ma dosyć życia i chce popełnić samobójstwo. Do poszukiwań skierowano kilkadziesiąt osób. Funkcjonariusze znaleźli mężczyznę ok. 2 km od miejsca zamieszkania, okazał się kompletnie pijany, a jego wezwanie bezzasadne.
61-letni mieszkaniec pow. siedleckiego wczoraj (26.04) zażartował sobie ze służb i zadzwonił na numer alarmowy z informacją, że chce popełnić samobójstwo, bo ma dosyć życia. Z uwagi na to, że każde zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego jest traktowane priorytetowo od razu skierowano dostępne patrole, przewodnika psa służbowego oraz zaangażowano strażaków Ochotniczej straży Pożarnej w Skórcu w poszukiwania mężczyzny. Po paru godzinach policjanci z Komisariatu Policji w Skórcu znaleźli 61-latka ok. 2 km od miejsca jego zamieszkania. Niestety mężczyzna był kompletnie pijany i zadowolony z akcji jaką wywołał swoim telefonem. W poszukiwania zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów i strażaków. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę o konsekwencjach, które wynikają z tego typu ,,żartów”. Osoba, która wywołuje bezzasadne działania służb ratowniczych musi liczyć się z odpowiedzialnością za takie zachowanie.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają policję popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Przed wybraniem numeru alarmowego należy zastanowić się czy sprawa, którą chce się zgłosić wymaga interwencji policji. Należy pamiętać, że w czasie, kiedy blokuje się linię alarmową, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy. Niczym nieuzasadnione i pochopne sięganie po telefon tylko po to, aby porozmawiać z dyspozytorem i wprowadzić go w błąd może skutkować sytuacją, w której służby ratunkowe, zajęte niepotrzebnymi czynnościami, nie zareagują w porę na prawdziwe zgłoszenie dotyczące ratowania ludzkiego życia.
UŻYWAJMY NUMERU ALARMOWEGO Z ROZWAGĄ!
podkom. Ewelina Radomyska