Archidiecezja Warszawska rozpoczęła dochodzenie dotyczące działalności księży Łukasza Kadzińskiego i Jacka Gomulskiego. Opublikowane w ostatnim czasie w mediach relacje byłych członków wspólnot przez nich prowadzonych każą raz jeszcze skrupulatnie zbadać prawidłowość ich działania i zweryfikować stawiane zarzuty.
Wszystkie osoby uznające się za pokrzywdzone albo posiadające wiedzę o wspólnotach prosimy o kontakt z Delegatem Biskupa, ks. Michałem Turkowskim – tel. 662 665 975, e-mail [email protected].
ks. Przemysław Śliwiński
rzecznik Archidiecezji Warszawskiej
Księża Łukasz Kadziński i Jacek Gomulski są oskarżani o prowadzenie wspólnot podejrzewanych o działania charakterystyczne dla sekty, w tym nieposłuszeństwo biskupowi miejsca, praktyki manipulacyjne, poniżanie wiernych, a nawet nocowanie z kapłanem traktowane jako nagroda dla członków wspólnoty. Wobec wspólnoty ks. Kadzińskiego prowadzone już było w 2008 roku kościelne postępowanie, ale nie doprowadziło ono do zaprzestania kontrowersyjnego działania tego środowiska. Teraz Archidiecezja Warszawska chce „raz jeszcze skrupulatnie zbadać prawidłowość ich działania i zweryfikować stawiane zarzuty”.
Sprawę jednego z duchownych, ks. Kadzińskiego, komplikuje fakt, że kapłan ten, choć jest inkardynowany do archidiecezji warszawskiej, obecnie działa na terenie archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Duchowny, prywatnie wnuk katolickiego pisarza Jana Dobraczyńskiego (1910-1994), założył m.in. Fundację Dobrej Edukacji „Maximilianum”, która – jak sama informuje – „skupia […] rodziny zdecydowane prowadzić życie w duchu katolickim i patriotycznym”.
„W związku z sytuacją panującą obecnie w szkołach – z programową deprawacją dzieci, pozbawianiem ich jakichkolwiek odniesień do Pana Boga oraz odrywaniem ich od rodziny – chcemy wzywać do przeciwstawienia się narzucanej demoralizacji i do uczenia dzieci w domu, w duchu katolickim, patriotycznym i rodzinnym” – dodaje.
W mediach społecznościowych pojawił się niedawno film Pawła Kostowskiego, byłego członka wspólnoty ks. Kadzińskiego, który opowiada o życiu zgromadzenia mającego funkcjonować jak sekta „pod przykrywką normalnego duszpasterstwa katolickiego”.
Ks. Kadziński odpowiedział na formułowane wobec niego zarzuty zawiadomieniem do Prokuratury Okręgowej w Płocku. Uważa, że został niesłusznie pomówiony i pokrzywdzony i oczekując czynności prokuratury, będzie unikał dalszych komentarzy w tej sprawie.