Pijany mężczyzna kierował osobówką, mając cztery czynne zakazy kierowania pojazdami, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował uciec policjantom. Jakby tego było mało, podczas kontroli podawał fałszywe dane osobowe, a wszystko dlatego, że był poszukiwany do obycia kary pozbawienia wolności. Już trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.
W sobotę (5.08) po południu policjanci z wyszkowskiej komendy podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej, kierującego fordem. Tym właśnie pojazdem miał poruszać się mężczyzna, który chwilę wcześniej wszczął awanturę domową i odjechał z miejsca zamieszkania. Kierujący nie reagował na sygnały dawane przez funkcjonariuszy do zatrzymania, zlekceważył również te świetlne i dźwiękowe włączone w radiowozie. Kontynuował jazdę ulicami Latoszka, a następnie zatrzymał pojazd, szybko z niego wysiadł i zaczął uciekać pieszo. Dzięki szybkiej reakcji policjantów, jego plan ucieczki nie powiódł się. Został zatrzymany i po chwili przewieziony do wyszkowskiej komendy.
Początkowo mężczyzna wprowadzał policjantów w błąd co do swojej tożsamości, jednak funkcjonariusze szybko ustalili, że kierowcą forda jest 43-latni mieszkaniec Wyszkowa. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a dodatkowo pojazd którym się poruszał był niedopuszczony do ruchu. Na podstawie sprawdzeń w policyjnych bazach danych ustalono, że mężczyzna ma cztery czynne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do tego 43-latek był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a auto którym kierował odholowane zostało na strzeżony parking. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania w stanie nietrzeźwości i niestosowania się do wyroków sądu. Ponadto został ukarany mandatami w związku z wprowadzaniem w błąd funkcjonariuszy oraz poruszanie się pojazdem nie dopuszczonym do ruchu.
Z policyjnej celi został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.
Autor: mł.asp. Wioleta Szymanik
