Jechał wężykiem DK 62 lądując w rowie, po czym odjechał, uciekając z miejsca zdarzenia. Kierowcę vw golfa zatrzymał policjant w czasie wolnym od służby. 38-latek, który spowodował kolizję jechał bez uprawnień i odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Dzięki postawie płockiego policjanta, kierowca nie uniknie odpowiedzialności.
W sobotę, przed południem policjant, który na co dzień pełni służbę w Posterunku Policji w Wyszogrodzie odebrał telefon od kolegi, który w Chmielewie zauważył poruszającego się wężykiem vw polo. Z relacji świadka wynikało, że w pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Ponadto jeden z mieszkańców wsi miał wyciągać auto z rowu ciągnikiem rolniczym, a sprawca kolizji chciał kontynuować jazdę. Funkcjonariusz, mimo iż nie rozpoczął jeszcze służby tego dnia, wsiadł w swój samochód i pojechał do miejscowości, gdzie miało dojść do zdarzenia.
W Chmielewie minął vw polo z rozbitym przodem, za kierownicą którego siedział mężczyzna. Policjant zawrócił i pojechał za autem. W pewnym momencie kierowca vw polo zjechał w lewo i skręcił w drogę gruntową. Policjant zatrzymał swój samochód na poboczu, a pościg kontynuował pieszo, wspólnie z naocznym świadkiem. Kiedy obaj dotarli na miejsce, na terenie posesji zastali zaparkowany pojazd, a obok na krześle przed domem siedzącego mężczyznę, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu, a kontakt słowny był z nim bardzo utrudniony. Funkcjonariusz okazał legitymację i poinformował 38-latka o przyczynie zatrzymania. Policjant podczas pościgu kontaktował się z dyżurnym jednostki, który na miejsce wysłał patrol. Funkcjonariusze na miejscu wykonali badanie na zawartość alkoholu urządzeniem poglądowym, które wskazało wynik pozytywny. Mężczyzna odmówił jednak poddania się dalszemu szczegółowemu badaniu na zawartość alkoholu. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Dopiero wynik badania z pobranej od mężczyzny krwi wykaże ile promili alkoholu miał mężczyzna we krwi. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się ponadto, że kierowca jechał bez uprawnień, które stracił w czerwcu tego roku za jazdę po pijanemu.
Autor: asp. Krystyna Kowalska