Policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komisariatu Policji Metra Warszawskiego zatrzymali mężczyznę podejrzanego między innymi o fałszywe zawiadomienie dotyczące zagrożenia życia wielu osób i mienia znacznych rozmiarów. 52-latek zadzwonił na numer alarmowy 112 i poinformował służby o bombie podłożonej na stacji metra centrum. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
W godzinach wieczornych do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna i poinformował o rzekomej bombie podłożonej na stacji metra centrum. Policjanci oraz pozostałe służby podjęli natychmiastowe działania zmierzające do weryfikacji tej wiadomości i zapewnienia bezpieczeństwa podróżnych. Kiedy wiadomo było już, że alarm jest fałszywy policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego przestępstwa.
Zaledwie kilka dni po zdarzeniu 52-latek został zatrzymany. Policjanci zaleźli przy nim telefon, z którego dzwonił na alarmowy numer 122 zawiadamiając o podłożeniu bomby. Okazało się, że mężczyzna tego przestępstwa dopuścił się po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne, umyślne przestępstwo, czyli w warunkach recydywy. Oznacza to, że Sąd może mu teraz wymierzyć karę przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Mężczyzna usłyszał już trzy zarzuty, za które kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu 52-latka na 3 miesiące.
podinsp. Robert Szumiata