Żarty na lotnisku o bombie i granatach to kompromitacja

52-letni Polak na własne życzenie udaremnił swoją podróż na Wyspy Zielonego Przylądka stwierdzeniem, że w swoim bagażu posiada granat. Zachowanie podróżnego poskutkowało wycofaniem go z rejsu przez przewoźnika, otrzymaniem od funkcjonariuszy Straży Granicznej mandatu karnego oraz naraziło go na wstyd i kompromitację w oczach pracowników lotniska jak i innych podróżnych.

Do zdarzenia doszło w piątek (7 czerwca 2024 roku) podczas odprawy biletowo – bagażowej na Lotnisku Chopina. Według oświadczenia pracownika obsługi naziemnej obsługującej odprawę pasażerów na rejs na Wyspy Zielonego Przylądka – mężczyzna stwierdził, że w bagażu posiada granat. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z Grupy Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie. Pasażer został odizolowany od pozostałych podróżnych, a następnie został wraz z bagażem sprawdzony pod kątem posiadania przedmiotów niebezpiecznych – wynik negatywny.

W rozmowie z funkcjonariuszami Straży Granicznej, mężczyzna potwierdził, że podana przez niego informacja o tym, że posiada granat była tylko żartem. Decyzją przewoźnika 52-latek został wycofany z rejsu i tym samym nie wpuszczony na pokład samolotu odlatującego na Wyspy Zielonego Przylądka. W związku z popełnionym wykroczeniem pasażer został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych – zgodnie z art. 210 ust. 1 pkt. 5a Ustawy Prawo Lotnicze

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłącz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.