Mokotowscy dzielnicowi zatrzymali 35-latkę poszukiwaną przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa do odbycia kary sześciu miesięcy więzienia za kradzieże oraz paserstwo. Kobieta została skazana przez sąd, który jednocześnie nakazał jej stawić się w wyznaczonym terminie w zakładzie karnym. Nie miała ona jednak zamiaru dostosować się do sądowego obowiązku i postanowiła się ukrywać. Dzielnicowi ustalili, że przebywa ona w jednym z mieszkań na warszawskim Mokotowie. Kobieta już trafiła do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe miesiące.
Po zatrzymaniu kobiety za skupowanie i ukrywanie przedmiotów pochodzących z kradzieży oraz drobne kradzieże, usłyszała ona zarzuty przestępstwa zagrożone maksymalną kara do 5 lat więzienia. Następnie z wolnej stopy stanęła przed warszawskim sądem, który na podstawie zebranych materiałów nie miał wątpliwości co do jej winy i skazał ja na pół roku więzienia. Jednocześnie kobieta otrzymała nakaz stawienia się w określonym terminie we wskazanym zakładzie karnym dla kobiet. Zdecydowała się jednak nie skorzystać z propozycji sądu, licząc, że prędko nie zostanie zatrzymana.
Nie pocieszyła się jednak za długo wolnością. Kiedy sąd stwierdził, że kobieta próbuje się wywinąć od kary, wydał za nią nakaz zatrzymania i doprowadzenia do placówki penitencjarnej.
Sprawa trafiła do dzielnicowych, którzy w ramach obchodu rejonu służbowego operacyjnie ustalili, że kobieta przebywa w jednym z mieszkań na warszawskim Mokotowie. Wcześnie rano zapukali do jej drzwi, ogłosili treść sądowego nakazu i zatrzymali ją. Skazana została przewieziona do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe miesiące.
podkom. Robert Koniuszy
