Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże rowerów. Zaskoczyli go na gorącym uczynku w chwili popełniania przestępstwa, kiedy usiłował przeciąć zabezpieczenie jednośladu. Odzyskany rower trafił do prawowitej właścicielki, a działania policjantów doprowadziły do zatrzymania złodzieja. Mężczyzna usłyszał osiem zarzutów kradzieży, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
30-letni mężczyzna usiłował przeciąć zabezpieczony linką rower. Nie wiedział, że jest obserwowany przez kamery monitoringu przy ul. Wołoskiej. Poinformowani o tym fakcie policjanci, natychmiast udali się we wskazane miejsce.
Trzymający w rękach nożyce, całkowicie zaskoczony złodziej, nie spodziewał się widoku policjantów. Po chwili rower o wartości 2300 złotych został zwrócony właścicielce, która nie kryła zadowolenia. Poinformowała, że rower przypięła do stojaka i udała się na zakupy do pobliskiej galerii. Nie przypuszczała, że po powrocie czeka ją taka niespodzianka. Podczas interwencji mężczyzna tłumaczył, że handluje rowerami, za sprzedaż których otrzymuje gotówkę. Pieniądze przeznacza na bieżące potrzeby. W chwili zatrzymania już wiadomo było, że na swoim koncie ma jeszcze inne kradzieże.
Działania policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, doprowadziły do przedstawienia 30-latkowi ośmiu zarzutów kradzieży. Do wszystkich czynów przyznał się. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności, a czynności w powyższej sprawie nadzoruje mokotowska prokuratura.
