Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego zatrzymali 23-latkę i jej 33-letniego kolegę. W sumie przy kobiecie i w jej mieszkaniu, w którym przebywał mężczyzna, kryminalni znaleźli narkotyki oraz dokumenty mogące pochodzić z przestępstwa. Para usłyszała już prokuratorskie zarzuty. Za posiadanie narkotyków i handel nimi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Praca operacyjna śródmiejskich kryminalnych doprowadziła ich do dwóch osób i mieszkania, w którym jak wynikało z poczynionych ustaleń, miały znajdować się narkotyki oraz dokumenty mogące pochodzić z przestępstwa.
Przy 23-latce oraz w jej mieszkaniu policjanci znaleźli i zabezpieczyli w sumie kilkadziesiąt różnych opakowań z amfetaminą, mefedronem, GBL w płynie oraz innymi niezidentyfikowanymi jeszcze substancjami. Środki odurzające schowane były w szafkach w kuchni, leżały również na blacie i na ławie w jednym z pokoi.
Ponadto kryminalni znaleźli dowody osobiste, prawo jazdy, paszport i karty płatnicze mogące pochodzić z przestępstwa. Policjanci będą teraz sprawdzali, w jaki sposób zatrzymane osoby weszły w ich posiadanie i czy nie zostały one użyte np. do popełniania oszustw, wyłudzeń kredytów lub wartościowych przedmiotów.
Para została zatrzymana a znalezione narkotyki, dokumenty i przedmioty zabezpieczone, jako dowody w prowadzonym w tej sprawie śledztwie. Kobieta i mężczyzna usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. 23-latka odpowie za posiadanie narkotyków i handel nimi a 33-latek za posiadanie znacznej ilości narkotyków i także za handel nimi. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych na 3 miesiące.
nadkom. Robert Szumiata
