Tymczasowy areszt za znęcanie się nad rodziną

Na okres trzech miesięcy trafił do aresztu 44-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną i małoletnimi dziećmi. Mężczyzna został zatrzymany przez wyszkowskich policjantów zaraz po tym, jak wszczął awanturę, podczas której groził pozbawieniem życia członkom rodziny. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

W poniedziałek, na wniosek Policji i prokuratury wyszkowski sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec 44-letniego mieszkańca powiatu wyszkowskiego, podejrzanego o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad żoną i dziećmi. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Jest to finał interwencji, do której doszło pod koniec minionego tygodnia. Dyżurny wyszkowskiej komendy otrzymał wówczas zgłoszenie o awanturze domowej, w trakcie której agresywny 44-latek groził pozbawieniem życia żonie i dzieciom. Na miejscu policjanci zastali zgłaszającą oraz jej męża, który wcześniej wszczął awanturę. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pijany, a w jego organizmie był prawie promil alkoholu.

W toku czynności policjanci prowadzący czynności dochodzenio-śledcze ustalili, że 44-latek od dłuższego czasu znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją małżonką oraz małoletnimi dziećmi. W trakcie awantur wyzywał, poniżał, wyganiał z domu i wielokrotnie groził członkom rodziny pozbawieniem życia.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci przedstawili agresorowi zarzut znęcania się nad rodziną. Następnie wystąpili z wnioskiem do prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Decyzją sądu 44-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Autor: nadkom. Damian Wroczyński

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłącz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.